share

Valtra w wersji Direct

Tekst: Grzegorz Antosik, Atr Express 17–18/2018 

Zdjęcia: Archiwum Atr Express

O tym, że ciągniki Valtra z serii T kolejnej generacji są chętnie wybierane przez polskich rolników najlepiej przekonują statystyki sprzedaży na naszym rynku. O ile jednak serca użytkowników podbijają przede wszystkim ciągniki z przekładnią Versu, tak warto docenić również wersję Direct, na którą w odniesieniu do modelu T174 postawili w gospodarstwie Tomasza i Łukasza Czynszów z m. Dobre-Wieś (woj. kujawsko-pomorskie), zakupionego dzięki programowi finansowania fabrycznego AGCO Finance.

 

Bez SmartTouch`a ani rusz

Wiosną 2018 młody rolnik zakupił ciągnik Valtra T174 Direct. Najnowsza inwestycja stanowiła odpowiedź na problem dość dużego rozdrobnienia działek, rozrzuconych w promieniu 6 km od siedliska i wynikającego z tego częstego poruszania się po drogach publicznych. – Kolega ma Valtrę T140 – pomagając mu, często jeździłem tym ciągnikiem. Spodobał mi się, bo jest poręczny i bardzo zwrotny, z bardzo czysto pracującym silnikiem, który ma odpowiednio dużo mocy do swoich gabarytów. Jesienią ub. roku testowaliśmy Valtrę T174, ale w wersji Versu, która na zjeżdżonym polu po kukurydzy, przy bardzo ciężkiej pogodzie, nie miała żadnych problemów z 5-skibowym pługiem – mówi użytkownik. Pozytywną opinię podkreśliły także cena, konkurencyjna w stosunku do ciągników innych marek, ale również znaki rozpoznawcze Valtry, w postaci przekładni Direct, a także podłokietnika SmartTouch. – Uparliśmy się na przekładnię Direct i nie żałujemy ze względu na wykonywany przez ciągnik zakres robót. Przede wszystkim ze względu na współpracę z prasą wielkogabarytową, bo poza tym Valtra jest wykorzystywana do orki, uprawy i zwożenia sianokiszonki. Poważnym argumentem za zakupem Valtry był także bardzo czytelny, intuicyjny i nieskomplikowany Smart Touch. Wyświetlacz udostępnia wszystkie funkcje po maksymalnie dwóch kliknięciach i zawsze pozwala łatwo wrócić do ekranu domyślnego. Programowanie wszystkich zespołów roboczych ułatwia logiczna nawigacja i automatyczne zapisywanie ustawień.

 

 

 

 

 

Bez PROW-u ale z AGCO Finance

Dobrze byłoby w tym momencie cofnąć się o lat kilka, gdy rodzina Czynszów ostro inwestowała w park maszynowy, korzystając z dobrodziejstw wynikających ze środków PROW. W pierwszym rzucie udało się uzyskać dotację na zakup przyczepy zbierającej i „teleskopu”, a w drugim (w 2011 r.) – wozu paszowego Sgariboldi, beczki asenizacyjnej Joskin i wentylatorów do obory. Tym razem bez środków PROW na zakup nowych ciągników rolnik znalazł inne rozwiązanie, co nie było szczególnie trudne, gdy na stole znalazła się atrakcyjna oferta finansowania fabrycznego AGCO Finance. – Było to najlepsze rozwiązanie, skoro brak było już możliwości skorzystania z kolejnej dotacji. I tak ciągnik Valtra wzięliśmy na okres 5 lat. Zarówno obsługa, jak i warunki finansowe były bez zarzutu – twierdzi Łukasz Czynsz.

Wybór „na plus”

W kwietniu br. do gospodarstwa w m. Dobre-Wieś miejscowy diler Valtry, firma Agrolmet, dostarczyła wymarzony ciągnik. Przez nieco ponad 4 miesiące przepracował już 280 mth. Patrząc z perspektywy efektywności i wydajności, funkcjonalności rozwiązań, a także komfortu pracy, zakup zrealizowany przez gospodarstwo można ocenić zdecydowanie „na plus”.

– Ciągnik ma wystarczający zapas mocy i może pracować w dwóch trybach Eco i Power. Silnik o pojemności 7,4 l jest stosunkowo prosty i bardzo sztywny. Jeśli ma ciężko, potrafi „spaść” do 600–800 obrotów, ale i z tego potrafi się „wyciągnąć”. Dodatkowo pomaga mu przekładania Direct, czyli bezstopniowy układ przeniesienia napędu i praktycznie nie ma szans, żeby ciągnik zadusić. Zużycie paliwa przy odwozie od sieczkarni przyczepą o pojemności 38 m³ wyszło na poziomie ok. 10 l/h. – stwierdza rolnik.

 

 

Od prawej: Łukasz Czynsz, Izabela Zielińska i Sebastian Karasiewicz (oboje AGCO Polska).

 

Wykorzystane opcje

Ciągnik wyposażony jest w hydraulikę load-sensing o maksymalnym wydatku 160 l/min, co jest bardzo wygodne np. w transporcie, a także w 5 par wyjść hydraulicznych z tyłu i 2 z przodu. – Z dodatkowych opcji wzięliśmy – przedni WOM i TUZ, ze względu na planowany zakup kosiarki czołowej, a poza tym również WOM z trzema prędkościami – 540E, 1000 i 1000E, oświetlenie w pakiecie premium, łącznik hydrauliczny i radio zintegrowane z podłokietnikiem, a także amortyzację kabiny i osi. Jeździmy bardzo dużo po drogach, nawet z prędkością 50 km/h i amortyzacja przedniej osi jest potrzebna – tym bardziej, jeżeli zakłada się na przód 1,4 t – opiniuje Łukasz Czynsz.

 

Komfortowa praca

Zapewniająca bardzo dobrą widoczność kabina wyposażona jest w wysokiej klasy fotel Evolution amortyzowany w trzech płaszczyznach, z podgrzewaniem oraz chłodzeniem, zintegrowany z ergonomicznym podłokietnikiem, na którym wszystko jest w zasięgu ręki. Eksploatacja ciągnika nie nastręcza żadnych problemów. Ciągnik chodził w dużym zapyleniu przy prasie wielkogabarytowej i wydmuchanie chłodnicy i filtrów zajmowało raptem 15 min. Ciągnik przygotowany jest do nawigacji – w planach jest zakup anteny, którą będzie można zasto­sować w ciągniku Valtra – kwituje rolnik.

 

Cztery zakresy pracy

Sebastian Karasiewicz, menadżer produktu odpowiedzialny za ciągniki Valtra na terenie Polski: – T174, podobnie jak inne ciągniki Valtra, jest ciągnikiem indywidualnym. Klient wybiera sobie najbardziej pożądane opcje wyposażenia i optymalny czas realizacji zlecenia. Na rynku polskim częściej co prawda wybierane są ciągniki z serii T z przekładnią Versu, ale warto docenić również przekładnię bezstopniową Direct, pozwalającą na dopasowanie danej prędkości do potrzeb i zmieniających się warunków pracy. Warto dodać, że jest to przekładnia projektowana i produkowana w Finlandii wyłącznie dla Valtry. Na rynku są przeważnie przekładnie, które oferują dwa zakresy pracy, a Direct posiada cztery zakresy pracy, co minimalizuje potencjalne straty, a osiągi ciągnika mogą być lepsze.

 

 

PRZECZYTAJ POZOSTAŁE ARTYKUŁY NA BLOGU

WRÓĆ NA BLOGA

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ
O AGCO FINANCE

AGCO FINANCE