share

Valtra A czwartej generacji

Tekst: Tomasz Bujak 

Zdjęcia: RPT 4/2019

Jacek Senske z miejscowości Murzynko k. Gniewkowa jest posiadaczem dwóch ciągników marki Valtra. Pierwszym jest model A95 kupiony 13 lat temu. Obecnie ma on na liczniku ponad 9000 godzin. Drugi traktor to Valtra N111 kupiona w 2011 roku, która przepracowała ok. 7400 godzin. Byliśmy w jego gospodarstwie, żeby zobaczyć jak prezentuje się nowa Valtra A104, którą rolnik dostał w celu wykonania krótkiego testu przed zakupem.

Pierwszy skandynawski ciąg­nik Jacka Senske, na poc­zątku pracował z 4-korpu­sowym pługiem oraz siewnikiem punktowym Planter marki Kuhn. Ciągnik ten z 98-konnym silnikiem pracował także z fabrycznym ładowaczem czołowym i, w późniejszym okresie, z wozem paszowym obsługującym ok. 50 mlecznych krów. Gospodarstwo rolnika nie ma dużo ziemi, jest to ok. 37 ha, z których 13 jest dzierżawionych.

 

Valtra A95

Pierwsza Valtra została kupiona z myślą o usługach. Dlatego był kupiony ciągnik stosunkowo mały, ale silny. O zakupie ciągników marki Valtra zadecydowała bliska odległość od dilera, czyli także bliskość serwisu. Rolnik mieszka kilka km od siedziby Agrolmetu – najbliższego dilera tej marki. Poza bliskością serwisu, o zakupie fińskiego ciągnika zdecydowało spełnienie oczekiwań rolnika. Valtra okazała się ciągnikiem o małej i zwrotnej konstrukcji, co przekonało rolnika, potrzebującego ciągnika do realizacji usług rolniczych wykonywanych siewnikiem punktowym i pługiem oraz komunalnych – jak odśnieżanie okolicznych dróg. Ponadto rolnik mógł wykorzystywać ciągnik do pracy z ładowaczem i prasą. Ciągnik miał być także jednocześnie prosty w obsłudze, nieskomplikowany oraz – jak to sugerował rolnik – trudny do zepsucia i prosty w naprawie. Valtra A95 ma silnik o mocy maksymalnej 98 KM (wg ISO). Ciągnik był kierowany do wszelkiego rodzaju usług, także z pługiem, agregatem uprawowym jak i do odśnieżania.

– Jedną z największych zalet Valtry jest to, że po zjechaniu po pracy do domu i zatankowaniu, na drugi dzień rano spokojnie odpala przy minus 20 st. C, a to jest dla mnie – kiedy mam podpisane umowy w kilku wsiach na odśnieżanie i swoje krowy do nakarmienia – najważniejsza sprawa – dodaje zadowolony użytkownik.

 

Valtra N111

Po pięciu latach Jacek Senske kupił drugą Valtrę tym razem nieco większą – N111 z silnikiem o mocy maksymalnej 122 KM (wg ISO) z uwagi na prowadzenie uprawy płużnej, przy której mała A95 pracowała w dość intensywny sposób i poszerzenie oferty usługowej. Ponadto nowy ciągnik zajął miejsce pracy Valtry A przy wozie paszowym, prasie oraz siewniku. Ciągnik Valtra N111 ma przekładnię mechaniczną typu Powershift z trzema zakresami i czterema biegami na każdym z nich oraz trzema półbiegami na każdym biegu. Oznacza to, że przekładnia ma łącznie 36 biegów do przodu i do tyłu (w tym biegi pełzające). Jak zauważył rolnik, ciągnik z mocniejszym silnikiem, zużywał przy identycznych pracach zdecydowanie mniej paliwa, niż Valtra A95.

Ciągniki Jacka Senske, Valtra A95 i N111, pracują głównie w usługach; w gospodarstwie współpracują z wozem paszowym i uprawiają kilkadziesiąt hektarów, głównie pod zboża i kukurydzę na kiszonkę.

Przekładnia HiTech 4

W prezentowanym w gospodarstwie Jacka Senske ciągniku, zamontowana jest czterobiegowa przekładnia HiTech 4. Jest to przekładnia mechaniczna ze stałą dźwignią (służy ona jako podparcie dłoni operatora) i elektronicznym sterowaniem. Przekładnia ma 4 zakresy (A,B,C i D) i 4 biegi (1, 2, 3, 4). Zarówno zakresy jak i biegi są włączane poprzez wciskanie odpowiednich przycisków na w/w dźwigni. Pozwala to na ustawienie dowolnego zakresu i dowolnego biegu przez użytkownika. Można także ustawić osobno swoje własne parametry, jak np. startowe ustawienie do jazdy w przód i do jazdy w tył.

W przekładni nowej Valtry możliwe jest również skorzystanie z fabrycznych ustawień automatycznej zmiany biegów. Podczas jazdy na wyświetlaczu na pulpicie ciągnika pojawia się aktualnie ustawiony zakres i bieg przekładni. Ponadto, kiedy ustawimy własne parametry ruszania do przodu i do tyłu, one także będą widoczne. Wyświetlacz pokazuje również podświetlone tryby Auto1 albo Auto2, jeśli z któregokolwiek z nich korzystamy.

Dodatkowa pompa – warto jej używać

Valtra A104 ma w standardzie dwie pompy zębate obsługujące hydraulikę zewnętrzną. Pierwsza to pracująca cały czas pompa o wydatku 57 l/min, druga – to załączana elektrycznie przyciskiem na prawym, środkowym słupku o wydatku 41 l/min. Takie wyposażenie jest standardowe dla modelu A104 i powyżej czyli jeszcze dla A114, A124 i A134. Możliwość pracy z hydrauliką o wyższym wydatku pozwala na wykonywanie szybszych ruchów np. ładowaczem czołowym, jak również na wykorzystać zasoby hydrauliki podczas pracy z wymagającymi dużego przepływu maszynami. Aby praca dodatkowej pompy nie obciążała niepotrzebnie silnika, komputer ciągnika wyłącza ją po przekroczeniu przez pojazd prędkości 15 km/h. Producent zakłada, że raczej nie będziemy tak szybko pracować z ładowaczem czołowym, czy wymagającym dodatkowej hydrauliki zewnętrznej siewnikiem, czy np. rozrzutnikiem.

Szersza kabina i lepsze wyposażenie

Valtra jest wyposażona w nową kabinę. Jest ona lekko „odchudzona” ale poszerzona w miejscu ramion operatora, czy w miejscu pasażera, dla zwiększenia komfortu pracy. Ponadto siedzenie pasażera jest większe i wygodniejsze. Ciągniki te mają homologację na 2 osoby w kabinie. Prezentowany egzemplarz ciągnika jest doposażony w tzw. nagrzewnicę dolną, co pozwala na szybsze wyrównanie temperatur w kabinie. Kabina jest zorganizowana ergonomicznie, w zasięgu prawej ręki znajdują się podstawowe, najważniejsze przełączniki. Producent zadbał także o oświetlenie. Ciągnik ma „skopiowane” reflektory świateł mijania i drogowych, które są zamontowane (poza maską silnika) pod linią dachu kabiny. Dzięki temu podczas jazdy z ładowaczem czołowym, nie ma problemu z zasłanianiem świateł zamontowanych na masce. Warto zaznaczyć, że Valtra wyposażyła nowe ciągniki Serii A w nowy rodzaj mechanicznej amortyzacji. Odpowiadają za nią dwa amortyzatory hydrauliczne ze sprężynami o regulowanej w pięciu pozycjach twardości. Do ich zmiany wykorzystywany jest obracany pierścień jak ma to miejsce w przypadku amortyzatorów motocyklowych. Przód kabiny oparty jest na dwóch silentblokach.

Nowa seria ciągników Valtra A, pomimo zmian – nadal skupia najmniejsze ciągniki tego producenta. Są to jednak solidne i cięższe jednostki.

– Valtra z którą miałem możliwość się zaznajomić, jest o ok. 1 tonę cięższa od mojej „Aśki” 95. Zauważyłem, że w pracy z ładowaczem ciągnik A104 nie wymaga tylnego obciążnika. To mi się bardzo podoba, bo dzięki większej masie ciągnik jest stabilniejszy – mówi testujący nową Valtrę rolnik. Podobne różnice dotyczą tylnego podnośnika. Jego udźwig w nowej Valtrze A104 wynosi 4300 kG, a w A95 to „zaledwie” 3300 kG.

– Podoba mi się w nowych ciągnikach przestronna, większa kabina. Duże znaczenie ma dla mnie, z racji pracy z ładowaczem, dodatkowa pompa i duże okno dachowe. Dodatkowe litry oleju pozwalają na szybką pracę ładowacza a duże okno w dachu pozwala na dobrą obserwację ładunku znajdującego się na ładowaczu – mówi rolnik.

Powtórzenie umieszczonych na masce świateł drogowych i mijania oraz zamontowanie ich także pod linią dachu kabiny pozwala na zachowanie bezpieczeństwa i widoczności dla innych uczestników ruchu, również gdy jedzie się z ładowaczem czołowym.

Duże, szerokie okno dachowe pozwala na dobrą widoczność i ułatwia obserwację ładowacza czołowego.

Kompaktowe rozmiary ciągnika umożliwiają swobodny wjazd do pomieszczeń inwentarskich i wykonywanie obsługi zwierząt.

PRZECZYTAJ POZOSTAŁE
ARTYKUŁY NA BLOGU

WRÓĆ NA BLOGA

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ
O CIĄGNIKACH SERII A

SERIA A