share

VALTRA N174 DIRECT: PEŁNIA SZCZĘŚCIA

„Współpraca to ważna rzecz. Jeśli razem dążymy do celu, a zespół z powodzeniem buduje relacje interpersonalne, zawsze osiągniemy pożądane wyniki”, powiedział  Sebastian Gaigg, właściciel firmy wykonującej prace leśne z siedzibą w Weyregg am Attersee. „Dlatego bez wahania powiem, że stanowimy bardzo zgrany zespół”.

Zespół ten obejmuje cztery osoby wykonujące takie zadania jak pozyskiwanie drewna, transport, utrzymanie terenów zielonych oraz specjalistyczna wycinka drzew.

„Cóż”, powiedział pan Gaigg. „To nie wszystko. Drewno pozyskujemy przy użyciu dźwignicy linowej, co można bez wahania określić jako dość „ekstremalny” sposób. Kolejnym wyzwaniem jest ściółkowanie na prawie pionowych stokach, gdzie znajdują się prywatne pastwiska. A specjalistyczna wycinka drzew oraz usuwanie ich za pomocą żurawia to także dość stresujące zajęcie”.

Jego ojciec hobbistycznie zajmował się wciągarkami linowymi, a Sebastian Gaigg kontynuował tę pasję, a nawet rozszerzył ją o wiele innych rozwiązań. Następnie w 2010 roku założył własną firmę. Oczywiście skutkowało to także rozbudową parku maszynowego, a ciągniki Valtra codzienne stają przed nowymi wyzwaniami!

„Pierwszy używany ciągnik Valmet kupiłem w 2012 roku”, wspomina Sebastian. „I zaczęło się. Wtedy miał przepracowane 6400 godzin, a dziś ma już 14000. Dealer, któremu ufałem, zapewnił mnie, że ciągniki Valtra mają dokładnie taką konstrukcję, jakiej szukałem. To było w salonie Scharmüller, w Lenzing. I okazało się, że jest to idealny ciągnik do pracy w lesie. Mieli całkowitą rację. Do tej pory nie mam żadnych zastrzeżeń”.

W 2017 Sebastian rozszerzył flotę pojazdów o model Valtra N174 Direct. Twierdzi on, że jest to ciągnik idealny do każdej pracy. Dotyczy to jego masy, wielkości i wydajności. Praktycznie przez cały czas współpracuje z przyczepą z dźwignikiem hakowym do transportu pojemników i zrębków. W marcu zeszłego roku do floty dołączył ciągnik Valtra N174 Direct. „Jest to wszechstronny ciągnik to takich prac polnych jak ściółkowanie, belowanie lub transport”, powiedział pan Gaigg.

„Mamy dokładnie to, czego chcieliśmy”, uśmiecha się młody przedsiębiorca. „W przeciwnym razie nie dołączyłbym do grupy fanów Valtry na Facebooku! Bardzo podoba mi się to, co tworzą ci Finowie”.

PRZECZYTAJ POZOSTAŁE
ARTYKUŁY NA BLOGU

WRÓĆ NA BLOGA

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ
O SERII N

SERIA N