Roope Tonteri jest znany w Finlandii jako trzykrotny mistrz świata w snowboardzie, po tym jak w 2013 roku wywalczył złoty medal w konkurencjach slopestyle i big air, a w 2015 powtórzył swój sukces w big airze. Jednak nawet Finowie nie wiedzą, że studiuje on leśnictwo i marzy o pracy jako operator ciągnika.
– Nie znam nikogo w świecie skateboardingu czy snowboardu, kto zajmowałby się leśnictwem i miał ciągnik. Większość zawodników woli surfowanie w Kalifornii od pracy na traktorze – śmieje się Roope, stojąc po kolana w śniegu i trzymając piłę łańcuchową, gdy odbiera telefon.
Roope dorastał na fińskiej wsi, ale nie mieszkał w gospodarstwie rolnym. Już jako młody chłopak wykonywał prace leśne i pomagał krewnym w pracach gospodarskich. Całkiem niedawno kupił 20 hektarów lasu, tym samym zapewniając sobie zajęcie na dłuższy czas.
– Przez najbliższe trzy lata, do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w 2022 roku, snowboard pozostanie moim priorytetem. Po Igrzyskach zastanowię nad tym, czy będę kontynuował karierę jako snowboardzista, czy zostanę leśnikiem na pełny etat – wyjaśnia Roope.
W zeszłym roku Roope kupił ciągnik Valtra A94 z ładowaczem czołowym. Używa go do odśnieżania i prac leśnych, a także do budowy skoczni snowboardowych na swoim stoku.
– Przymierzam się do zakupu naczepy do drewna Kesla, a za trzy lata będę się musiał zastanowić nad tym, czy nie powinienem mieć jednego ciągnika do transportu drewna, a drugiego do wycinki. Mógłbym też używać obu maszyn do prac gospodarskich, transportowych i do odśnieżania – dodaje Roope.